Szczeliniec Wielki (919m n.p.m.)
Och, jak ja bym się tu chciała powspinać! |
Była to moja pierwsza wyprawa bez psiaka. Nie braliśmy jej ze względu na dość dużą liczbę ludzi w okresie letnim, jak i również ze względu na bardzo wąskie przejścia w niektórych miejscach.
Nasza wycieczka zaczęła się w Karłowie, gdzie wyruszyliśmy żółtym szlakiem. Na samym początku szliśmy drogą, a później kamienistą ścieżką. Minęliśmy ostatnie zabudowania i zaczęliśmy podejście po kamienistych stopniach.
Cały czas możemy podziwiać piękne skały :)
Można wygodnie posiedzieć ;) |
Po pokonaniu 665 schodów wchodzimy na szczyt Szczelińca i podziwiamy piękne widoki!
Na żywo wygląda lepiej! |
Jestem miłośniczką wspinaczki dlatego tak bardzo lubię tam wracać. Za każdym razem sobie obiecuję, że kiedyś w końcu się tu powspinam i uwaga ja to malutkie marzenie muszę w końcu spełnić :)
Podsumowując - nie jest to bardzo wymagająca wycieczka, ale dla osób, które lubią skały i te klimaty to raj :) A przy pięknej pogodzie jest cudnie!
Prawda, że cudnie? |
No i oczywiście trzeba zaznaczyć, że te góry są bardzo specyficzne sama nazwa - Góry Stołowe. Dzięki temu są bardzo rozpoznawalne. Chciałabym się tam kiedyś wybrać zimą w ładną pogodę. Wtedy nie dość, że jest cudnie to jeszcze magicznie.
Taką wycieczkę polecam każdemu. Zamiast siedzieć w domu i się nudzić zebrać się i jechać w jedno z najładniejszych miejsc :) A gwarantuję - raz tu przyjedziesz to na pewno wrócisz i to nie raz!
Ciekawe czy spadnę ... |
Trzymajcie się! I zapraszam jeszcze raz do tego magicznego miejsca :)
Góry stołowe uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńSuper się czyta! czekam na więcej przygód z gór!